środa, 13 lipca 2016

Matka zakopała dzieci żywcem.

Pojechali na wakacje - nad morze.
Matka, ojciec i ich dwójka dzieci.

Mieli w planach odpocząć.
Zapomnieć o wszystkich troskach i problemach dnia codziennego.
Miało być tak pięknie: relaks, cisza, pełen spokój.
Plany planami, a życie swoje....


Kochane matki, chyba większość z Was tak ma, że w roku szkolnym trudno dzieci dobudzić do szkoły, a we wakacje nie dość, że późno chodzą spać to jeszcze wstają przed 7 rano.

I w tym przypadku tak było.
Wieczorami spacerowali całą familią, zwiedzali, odpoczywali, a rano zamiast wszyscy spać do oporu, dzieci budziły rodziców wczesną porą.
Żeby to jeszcze cicho siedzieli. Ale przecież tak się nie da. Biegali, strzelali się, krzyczeli, kwiczeli - jak to dzieci.
A matka i ojciec musieli zapomnieć o miłym wypoczynku. Spokój nie był im pisany.

Poszli więc wyczerpani na plażę.
W pewnym momencie ojciec poszedł na browara, a matka została z chłopcami.
Bawili się w piasku. I nagle coś pękło... Matka nie wytrzymała i zakopała dzieci żywcem w piasku.

No.... prawie żywcem - bo przecież głowy zostawiła na powietrzu, by spokojnie mogli sobie oddychać. Bo nie wiadomo jak by się zachowywali i jak bardzo byliby niegrzeczni, zawsze miłość matki do dzieci będzie największa!!!

Zabawa była cudowna.
Byliśmy na trzydniowym wypoczynku w Łebie i korzystaliśmy z uroków morza i z miarę sprzyjającej pogody.
Tego dnia było ciepło, słonecznie, było po prostu pięknie.
Bawiliśmy się na plaży prawie cały dzień.

Zakopałam ich, ale mieliśmy z tego frajdę niesamowitą. Zarówno jak ja, tak i dzieci.
Co tu będę dużo pisać, sami zobaczcie...









A jak Wy spędzacie czas na wczasach?

18 komentarzy:

  1. Ja swoje wczasy spędzam w pracy. :)
    Bardzo fajne zdjęcia. :)
    Ja będąc dzieckiem lubiłam się porządnie wyspać w wakacje. ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasze wakacje były spontaniczne. Bo raczej nie planowałam urlopu- poniekąd zostałam do niego zmuszona 😊 Ale spontany są najfajniejsze 😊

      Usuń
  2. My jeszcze cały miesiąc musimy czekać na nasze wczasy i odpoczynek całą rodziną.. Fajne zdjęcia, rewelacja te serducha!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z niecierpliwością będę czekać na relacje z wakacji 😊

      Usuń
  3. hahah, pamietam jak mnie tak kiedyś mama zakopala :D /Karolina


    OdpowiedzUsuń
  4. Chwytliwy tytuł posta, aż się przeraziłam po jego przeczytaniu ;) Super, że wypad się Wam udał - a sama też chętnie bym się tak dała zakopać po samą szyję, bo ostatnio takie rzeczy robiłam w odległej prehistorii ;) Dzięki, że mi o tym przypomniałaś !

    OdpowiedzUsuń
  5. jak wiesz, my juz po wakacjach, ale myślę, że wyrwiemy się jeszcze na jakiś weekend bo przecież nie ma jeszcze nawet połowy wakacji!
    Zakopani, ale w jakich pięknych okolicznościach i kształtach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z tym wstawaniem to rzecz niezwykła. Mąż nie może mi uwierzyć, że nasz syn potrafi pospać dłużej niż do 7, bo jak jest weekend wstaje o nieprzyzwoicie wczesnych porach ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeja, już myślałem, że coś się stało, że byłaś świadkiem przestępstwa, a tu taka niespodzianka :D Ale tytuł posta naprawdę jak z Wiadomości xD Gratuluję pomysłu i dystansu! Fajne wakacje macie, pozdrawiam! :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Z dziećmi tak już jest, jak trzeba spać to wstają, a jak trzeba wstawać to śpią. Dobrze, że przynajmniej pogoda Wam się udała.

    OdpowiedzUsuń
  9. Już się przestraszyłam na początku, że ktoś się utopił czy coś...XD.

    OdpowiedzUsuń
  10. Też w tym roku byliśmy w Łebie. Chmara ludzi :/

    OdpowiedzUsuń
  11. wiem po swoim, że to wulkan energi a ma dopiero 3,5 roku

    OdpowiedzUsuń
  12. Potrafisz zbudować napięcie :) Świetne te morskie stwory, zwłaszcza te z ruchomymi główkami.

    OdpowiedzUsuń
  13. Tosia nie pozwoliła się zakopać;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zapowiedź jak z jakiegoś horroru :)
    Fajnie, że zabawa się udała :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajny sposób na unieruchomienie dzieci chociaż na chwilę, wypróbuję kiedyś na moich :)

    OdpowiedzUsuń