Pojechali na wakacje - nad morze.
Matka, ojciec i ich dwójka dzieci.
Mieli w planach odpocząć.
Zapomnieć o wszystkich troskach i problemach dnia codziennego.
Miało być tak pięknie: relaks, cisza, pełen spokój.
Plany planami, a życie swoje....
Kochane matki, chyba większość z Was tak ma, że w roku szkolnym trudno dzieci dobudzić do szkoły, a we wakacje nie dość, że późno chodzą spać to jeszcze wstają przed 7 rano.
I w tym przypadku tak było.
Wieczorami spacerowali całą familią, zwiedzali, odpoczywali, a rano zamiast wszyscy spać do oporu, dzieci budziły rodziców wczesną porą.
Żeby to jeszcze cicho siedzieli. Ale przecież tak się nie da. Biegali, strzelali się, krzyczeli, kwiczeli - jak to dzieci.
A matka i ojciec musieli zapomnieć o miłym wypoczynku. Spokój nie był im pisany.
Poszli więc wyczerpani na plażę.
W pewnym momencie ojciec poszedł na browara, a matka została z chłopcami.
Bawili się w piasku. I nagle coś pękło... Matka nie wytrzymała i zakopała dzieci żywcem w piasku.
No.... prawie żywcem - bo przecież głowy zostawiła na powietrzu, by spokojnie mogli sobie oddychać. Bo nie wiadomo jak by się zachowywali i jak bardzo byliby niegrzeczni, zawsze miłość matki do dzieci będzie największa!!!
Zabawa była cudowna.
Byliśmy na trzydniowym wypoczynku w Łebie i korzystaliśmy z uroków morza i z miarę sprzyjającej pogody.
Tego dnia było ciepło, słonecznie, było po prostu pięknie.
Bawiliśmy się na plaży prawie cały dzień.
Zakopałam ich, ale mieliśmy z tego frajdę niesamowitą. Zarówno jak ja, tak i dzieci.
Co tu będę dużo pisać, sami zobaczcie...
A jak Wy spędzacie czas na wczasach?
Ja swoje wczasy spędzam w pracy. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zdjęcia. :)
Ja będąc dzieckiem lubiłam się porządnie wyspać w wakacje. ;)
pozdrawiam
Nasze wakacje były spontaniczne. Bo raczej nie planowałam urlopu- poniekąd zostałam do niego zmuszona 😊 Ale spontany są najfajniejsze 😊
UsuńMy jeszcze cały miesiąc musimy czekać na nasze wczasy i odpoczynek całą rodziną.. Fajne zdjęcia, rewelacja te serducha!
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością będę czekać na relacje z wakacji 😊
Usuńhahah, pamietam jak mnie tak kiedyś mama zakopala :D /Karolina
OdpowiedzUsuńChwytliwy tytuł posta, aż się przeraziłam po jego przeczytaniu ;) Super, że wypad się Wam udał - a sama też chętnie bym się tak dała zakopać po samą szyję, bo ostatnio takie rzeczy robiłam w odległej prehistorii ;) Dzięki, że mi o tym przypomniałaś !
OdpowiedzUsuńjak wiesz, my juz po wakacjach, ale myślę, że wyrwiemy się jeszcze na jakiś weekend bo przecież nie ma jeszcze nawet połowy wakacji!
OdpowiedzUsuńZakopani, ale w jakich pięknych okolicznościach i kształtach :)
Z tym wstawaniem to rzecz niezwykła. Mąż nie może mi uwierzyć, że nasz syn potrafi pospać dłużej niż do 7, bo jak jest weekend wstaje o nieprzyzwoicie wczesnych porach ;)
OdpowiedzUsuńJeja, już myślałem, że coś się stało, że byłaś świadkiem przestępstwa, a tu taka niespodzianka :D Ale tytuł posta naprawdę jak z Wiadomości xD Gratuluję pomysłu i dystansu! Fajne wakacje macie, pozdrawiam! :P
OdpowiedzUsuńZ dziećmi tak już jest, jak trzeba spać to wstają, a jak trzeba wstawać to śpią. Dobrze, że przynajmniej pogoda Wam się udała.
OdpowiedzUsuńJuż się przestraszyłam na początku, że ktoś się utopił czy coś...XD.
OdpowiedzUsuńTeż w tym roku byliśmy w Łebie. Chmara ludzi :/
OdpowiedzUsuńwiem po swoim, że to wulkan energi a ma dopiero 3,5 roku
OdpowiedzUsuńPotrafisz zbudować napięcie :) Świetne te morskie stwory, zwłaszcza te z ruchomymi główkami.
OdpowiedzUsuńTosia nie pozwoliła się zakopać;)
OdpowiedzUsuńZapowiedź jak z jakiegoś horroru :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że zabawa się udała :)
Fajny sposób na unieruchomienie dzieci chociaż na chwilę, wypróbuję kiedyś na moich :)
OdpowiedzUsuńPamiętam te zabawy :)
OdpowiedzUsuń