wtorek, 28 kwietnia 2015

Łzy szczęścia czy przerażenia???

Chce mi się krzyczeć, chce mi się skakać, chce mi się płakać....

I tak naprawdę sama nie wiem co czuję i czego chcę. Nie wiem czy jestem bardziej szczęśliwa czy bardziej przerażona. Mam ogromny mętlik w głowie, serce mi łomoce, cała się trzęsę z wrażenia i przerażenia....



Dziś nastał ten dzień, zadzwonił telefon na który czekaliśmy pełni nadziei. Nadziei na lepsze jutro... Ale czy na pewno LEPSZE??? No właśnie..



Otrzymaliśmy odpowiedź z Banku, POZYTYWNĄ - udzielono nam kredytu.
Z jednej strony się cieszę, bo tyle starań i trudu włożyliśmy w to by mieć zdolność kredytową.
W końcu zawsze marzyliśmy o swoich czterech kątach, o tym by całkiem stać się samodzielnymi i niezależnymi.
Nie, nie mamy tutaj źle, w końcu też mamy własną kuchnię, łazienkę i dwa pokoje, ale co swoje to swoje...
I nie będzie tych schodów, robienia kilometrów po to by napić się herbatki czy soczku. Skończą się ciągłe wycieczki zimą do pieca....

Ale czy będzie lepiej?
Nie wiem, nie mam pojęcia czy SAMODZIELNOŚĆ wyjdzie nam na dobre.
Bo przecież już nie będzie mamy która za nas pilnowała terminu zapłaty za prąd, wodę czy śmieci
Nie będzie dziadka, który w razie mojej choroby i nieobecności Marcina napali w piecu...
Za wszystko będziemy odpowiedzialni SAMI.

Ale jak to mówi mój małżonek - nie ma co panikować. Będzie dobrze, MUSI BYĆ DOBRZE!

Boję się, bardzo się boję.
I może nie tego czy na czas zapłacę rachunki, ale tego, że zmieni się komfort naszego życia.
Teraz będzie trzeba co miesiąc przez 30lat spłacać kredyt. A raty nie są małe.

I tylu ludzi nam odradzało kredyt, bo przepłacimy, bo coś się wydarzy i nie spłacimy na czas i zabiorą nam dom....
Ale ile lat jeszcze byśmy zbierali na to by postawić domek w całości?
Nie no wierzę, że będzie dobrze i postaram się nie płakać podczas podpisywania umowy!!!

A teraz świętujemy.... Maciej się cieszy i świętuje zajadając pizze własnego wyrobu...



I nadal 
Chce mi się krzyczeć, chce mi się skakać, chce mi się płakać.... 

2 komentarze:

  1. Będzie dobrze bez kredytu w tych czasach nie dało by się nic zrobić.głowa do góry ! ręce i chęci do pracy są więc kredyt się spłaci😋

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. staram się myśleć pozytywnie ale strach w oczach jest... ale chyba mimo wszystko radość większa

      Usuń