czwartek, 17 grudnia 2015

Recenzja książki z przesłaniem - "Raj na Ziemi".

O tym, że powinniśmy dbać o naszą Matkę Ziemię doskonale wiemy. Tak, tak, zdajemy sobie z tego sprawę, ale czy wiemy jak to robić? Czy wiesz, co Jej szkodzi? I przede wszystkim, czy Twoje dzieci wiedzą jak dbać o przyrodę? Chcemy oddychać świeżym powietrzem, lubimy odpoczywać w czystym lesie i podziwiać leśne zwierzęta. Dlatego zróbmy wszystko, byśmy mieli "Raj na Ziemi". 



Aby przybliżyć najmłodszym czytelnikom, a przypomnieć rodzicom, jak ważna jest, lub przynajmniej być powinna dla nas Matka Ziemia, przedstawię Wam recenzję książki Małgorzaty Strzałkowskiej "Raj na Ziemi, czyli Rady nie od parady II" wydawnictwa Czarna Owca.


Maciek ku mojemu ogromnemu zadowoleniu z wielką chęcią wypożycza książki z biblioteki szkolnej i z jeszcze większym zapałem czyta je sobie lub młodszemu bratu.

Pierwszą książką wypożyczoną tego roku szkolnego był "Raj na Ziemi" Małgorzaty Strzałkowskiej.
Jest to książka zalecana do głośnego czytania w klasach 0-3.
Znajdziemy w niej 16 wierszyków, zakończonych morałem - przysłowiem.
Mogłoby się wydawać, że książki pisane wierszem są trudne w zrozumieniu dla młodego czytelnika, ale nie w tym przypadku. Przekaz jest bardzo prosty, język zrozumiały a morały głęboko przemyślane.

Już na samym wstępie autorka zachęca nas do zadumy nad tym, jak ważna jest Ziemia.
Przedstawia wszystkich jej mieszkańców zaczynając od dżdżownicy, a kończąc na słoniu. Wylicza wszystkie dobra, które od Ziemi dostajemy: wodę, jedzenie, życie.
Zachęca do pielęgnacji tego wszystkiego i zapewnia, że mądra Ziemia na pewno za otrzymane dobro od ludzi, odwdzięczy się piękną przyrodą od bieguna do bieguna.


Żyjemy w XXI wieku, jesteśmy ludźmi cywilizowanymi. Powinniśmy doskonale znać zasady dbania o środowisko, przyrodę i dzięki temu o nasze życie i zdrowie.

Dzieci w szkole, ba nawet i w przedszkolu uczą się o tym,by:
zakręcać wodę w kranie,
wyłączać telewizor, radio, światło,
nie niszczyć zieleni.
Doskonale wiedzą jak ważną rolę pełnią lasy, co dają nam drzewa.
Wiedzą, że śmieci mają swoje miejsce, że trzeba je segregować, przetwarzać i nie wolno ich wyrzucać do lasu czy na łąkę.



To, że żyjemy w szybkim tempie, nie może oznaczać, że widzimy własny czubek nosa. Książka ta o tym wszystkim nam przypomina.

Powinniśmy dbać o zwierzęta.
Nie wyrzucajmy psa czy kota gdy będzie już nam niepotrzebny.
Dajmy zwierzętom odpocząć, nie męczmy ich, nie bijmy, nie gońmy.
Futra z żywych zwierząt być może są miłe dla oka, ale pamiętajmy, że zwierzę traci wtedy swoje życie.

W piękny sposób przedstawiony jest moment palenia przez nas liści i gałęzi na działce, czy ogródku. Bo niby spalamy tylko suche, obumarłe już  liście, ale w nich żyją również małe zwierzątka, które w tym momencie walczą o swoje życie. Nawet dorosłego ta rymowanka chwyci za serducho.





Wzrost cywilizacji, równa się wzrost fabryk, więc zanieczyszczeń.
Pamiętajmy, że każde spaliny, każde fabryczne odpady trują nasze środowisko i nasze zdrowie.
Postarajmy się ograniczyć zanieczyszczanie powietrza,wody, jedzenia, które są niezbędne nam do życia. Jak?
Nie pozwólmy na wylewanie ścieków do rzek, czy jezior, a na wyjazd rodzinny spróbujmy wybrać się rowerem.
A owoce i warzywa zjadajmy z Polskich upraw ekologicznych.
I używajmy do robienia zakupów toreb ekologicznych, a nie plastikowych, które potrzebują 100 lat na to, by się rozłożyć.


Naprawdę piękna książka, warta naszej uwagi. Niesamowity przekaz, w piękny sposób opisany. Kiedy czytaliśmy z Maciejem, on sam mówił do mnie - "Widzisz mama?!"
Zrozumiał, wszystko zrozumiał doskonale.

Rozmawiajmy z dziećmi na te tematy, razem chrońmy nasze środowisko, nie pozwólmy truć siebie i nie trujmy przyrody. Korzystajmy z udogodnień cywilizacji i z postępu, ale róbmy to wszystko z głową.

A jak się Wam podoba idea książeczki?

10 komentarzy:

  1. Mamy dwie inne książeczki Strzałkowskiej i wszystkie bardo nam się podobają :)Książka dla dzieci powinna nieść ze sobą nie tylko zabawę, ale i cenną naukę oraz jakieś przesłanie - i myślę, że ta spełnia każdy z w/w warunków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, spełnia i daje do myślenia, nie tylko najmłodszym.

      Usuń
  2. Wydaje mi się, że niejeden dorosły powinien przeczytać taka książkę. Do tej pory nie jestem w stanie zrozumieć jak można porzucić swojego zwierzaka...

    OdpowiedzUsuń
  3. Idea świetna :) Ja sama siedzę odrobinę w temacie dzięki przedmiotowi za studiach "utylizacja odpadów" i widzę, jak bardzo jest to skomplikowany problem. Naprawdę warto dbać o otoczenie, w którym żyjemy :) Często wydaje się nam, że po co się starać, po co segregować odpady czy oszczędzać wodę, skoro inni tego nie robią? Skoro na Ziemi żyją miliardy ludzi, co zmienią te nasze starania? Często jednak sposób działania pojedynczej jednostki wpływa na innych, którzy być może zaczną ją naśladować. Więc zamiast twierdzić, że to bez sensu, warto dawać dobry przykład i zmieniać świadomość innych ludzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze powtarzam, nie patrz na innych tylko zacznij od siebie!

      Usuń