Co trzeba zrobić, by być najlepszą ciocią na świecie?

Jestem ciocią i lubię nią być. I sama z dzieciństwa mam wiele wspomnień związanych właśnie z moimi ciotkami. Mam również dzieci, które swoje ciotki wręcz uwielbiają. Praktycznie każdego dnia pytają kiedy ciocia Justyna, ciocia Magda albo ciocia Kamila ich odwiedzi. I na podstawie własnych doświadczeń, jak i obserwacji własnych dzieci podpowiem Wam co zrobić, by być najlepszą ciocią na świecie.

Może zacznę od własnych wspomnień.

Są trzy kobiety, które w szczególności podbiły moje serce w dzieciństwie i o których mogę mówić ciepło nadal.

Jedna z nich spędzała z nami długie godziny. Pomimo tego, że stosunkowo rzadko spotykała się z moją mamą, dla nas zawsze miała czas. To my byliśmy na pierwszym miejscu. Graliśmy w różne gry planszowe, układaliśmy puzzle a na dobranoc czytała nam książkę i opowiadała bajki. Jejku, to były naprawdę cudowne chwile. Pamiętam, jak kiedyś przyjechała nie dość, że późną porą i musiałyśmy iść spać, to jeszcze nie miała chęci, lub przyzwolenia mojej mamy na to by być przy nas. Tak bardzo byłam zawiedziona. I żadne zabawki, sterty słodkiego i innych podarunków nie zastąpiły nam nigdy tego czasu i zaangażowania tej cioci. Nie czekaliśmy na to co nam przywiezie, a na to w co się pobawimy i jaką bajkę usłyszymy.

Druga cioteczka również ofiarowała nam wiele swojego czasu i miłości. Jechaliśmy do babci na wakacje, ale z myślą że ona tam będzie. Dużo rysowałyśmy i również grałyśmy w gry planszowe. I w tym przypadku nigdy nie czekałyśmy na prezenty. Liczył się fakt, że mamy z kim spędzać czas. Była dla nas inspiracją. Brałyśmy każdy rysunek, analizowałyśmy go i własnymi siłami próbowałyśmy namalować identyczny. Niestety długo ta sielanka nie trwała. Ciocia wyprowadziła się, a wakacje u babci nie były już ciekawe.

I ostatnia z kobiet, które wniosły w nasze dzieciństwo wiele ciepła i miłości. W dzień miałyśmy siebie : ja i siostra, a ciocia ogarniała gospodarstwo i dom. Ale wieczory były dla nas. Wspólnie siadałyśmy przed telewizorem i oglądałyśmy seriale lub programy rozrywkowe. Mogłyśmy przy tym rozmawiać godzinami. I rzadko kiedy zdarzało się, byśmy szły do własnego pokoju wcześniej niż godzina 0:00. To były cudowne chwile, które naprawdę ciepło wspominam.

A jak jest z moimi dziećmi?

I w tym przypadku widzę, że najlepszymi ciotkami są te, które poświęcą swój czas właśnie im. I denerwuję się czasami, bo mało mam okazji na spotkania z siostrami, a one zamiast poświęcić te chwilę dla mnie i rozmowę ze mną, biegają z moimi chłopakami. I wiem, że to dla nich najlepsze i że właśnie te momenty zostaną w ich wspomnieniach, ale po prostu bywa i tak, że i ja chcę oderwać się od codzienności i nacieszyć gośćmi.

Jest jedna metoda, dzięki której możesz być ulubioną ciocią bez poświęcania swojego czasu i energii. Wystarczy, że masz dzieci, które ze sobą do nas zabierzesz. Jeśli będą potrafiły się zgrać z moimi, to na bank będziesz ulubioną ciocią a ja bez końca będę wysłuchiwać " Mama, a ciocia X kiedy do nas przyjedzie?

Tak więc podsumowując:
Nie potrzeba wielkich prezentów lub nawet drobnych upominków, by stać się ważną osobą w życiu dziecka. Wystarczy poświęcić jemu swój czas i odrobinę uwagi. Bo zabawki się popsują, czekoladki zostaną zjedzone a świetna zabawa i miło spędzone chwile na zawsze pozostaną w pamięci dziecka.

A co Ty robisz by być dobrą ciocią lub ulubionym wujkiem? Znajdziesz odrobinę dobrej woli, by poświęcić dziecko swoją uwagę? Masz miłe wspomnienia z dzieciństwa? Zapraszam do podzielenia się swoją historią. Chętnie przeczytam i powspominam razem z Tobą.