wtorek, 6 października 2015

Co zrobić gdy dziecko nie słucha naszych poleceń? - 10 sprawdzonych sposobów.

Kochani, nie czarujmy się. Nie ma dzieci idealnych. Każde z nich ma swoje za uszami i swoje musimy przejść. I chociaż z natury dziecko jest grzeczne, to zdarzają mu się gorsze dni. Wiesz co zrobić gdy dziecko nie słucha Twoich poleceń? Masz swoje sprawdzone sposoby na ujarzmienie temperamentu dziecka, czy działasz pod wpływem chwili?


Wiele razy powtarzam, że Maciek jest z tych dzieci, które są grzeczne i kompromisowe. Oczywiście i jemu zdarzają się wpadki i gorsze dni. Natomiast to dopiero Michaś pokazał mi czym jest bycie mamą. To dopiero uparty człowiek! Nie jest łatwo go uspokoić i wyegzekwować od niego cokolwiek. Ale mam na to swoje sprawdzone sposoby i któryś z nich w końcu zadziała. Może i Tobie pomogą?


1. Jestem konsekwentna.

Jestem z tych mamuś, które nie pozwalają sobie w kaszę dmuchać. I jak coś sobie postanowię, to tak musi być. I może dziecko płakać i histeryzować, ja na pewno nie ustąpię.. Bywają trudne momenty, i czasami takie sceny trwają dość długo, ale to ja wygrywam a dziecko robi to, o co proszę.
Owszem zdarzają się sytuacje w których nie mam wyjścia i idę na ugodę po to, by nie robić scen przy ludziach, ale zdarza się to naprawdę bardzo rzadko.

2. Jestem spokojna. Nie okazuję złych emocji.

Wiem, że Ci którzy mnie znają z pewnością nie dowierzają w to co teraz czytają. Bo ja z natury jestem nerwusem. Ale naprawdę uważam, że spokój jest najlepszym sposobem na dzieci. Jeśli widzą, że nie wzruszają mnie ich histerie i jest mi obojętne to co robią, szybciej rezygnują z robienia scen. No bo po co? Nie zwracam na nich swoich uwagi, nie interesuję się nimi, więc nic swoim zachowaniem nie wskórają.

3. Zachęcam do współpracy poprzez zabawę.

Nie chce Twoje dziecko sprzątać? I upiera się przy swoim. "Nie posprzątam i już!" Jeśli nie pomoże konsekwencja i spokój, spróbuj zaproponować sprzątanie w postaci zabawy. Na przykład zorganizuj "zawody" - kto szybciej sprzątnie klocki, kto więcej ich sprzątnie. U nas to działa, może i Tobie pomoże.

4. Wywołuję w dziecku chęć wykazania się.

Dziecko lubi być najlepsze. Lubi również pokazać, że nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. Więc może jeśli powiesz "Na pewno nie dasz rady posprzątać wszystkiego", albo "Ciekawe czy sobie poradzisz?" zachęci go do działania.

5. Nagradzam za dobre zachowanie.

Wiem, wiem dziecko powinno wykonywać swoje zadania i obowiązki bez nagradzania. Ale nie mam tutaj na myśli żadnych korzyści materialnych. Wydaje mi się, że nagroda w postaci przytulaska, całuska, spaceru lub możliwości obejrzenia jednej bajki chyba nie zaszkodzi i nie popsuje dziecka?

6. Pokazuję, że sprzątanie jest miłe i może również sprawić przyjemność.

Śpiewanie podczas sprzątania może umilić czas? A jeśli dodatkowo pokażesz dziecku jaka jesteś szczęśliwa i jak miło mieszka się w czystym pomieszczeniu, w końcu samo zauważy, że tak jest i warto utrzymać porządek.

7. Tłumaczę lub pokazuję co może spowodować (nie) wykonanie danej czynności.

Jeśli dziecko bije innych, lub zabiera im zabawki, pokaż na jego skórze co ten ktoś może w tej chwili czuć. "Ty szczypiesz, zobacz jakie to miłe". No musisz uszczypnąć złośnika. Będzie płakał, ale może następnym razem zastanowi się zanim to zrobi?
Albo gdy dziecko uderzy się o zabawkę lub nadepnie na klocek wytłumacz, że gdyby utrzymało porządek i dbało o to, by wszystko było na swoim miejscu to, to by się nie stało.

8. Porównuję do rówieśników lub rodzeństwa.

Wiem, że może to być krzywdzące i nie powinno się NIGDY porównywać dzieci do siebie, ale uważam, że sama metoda nie jest zła. Wszystko zależy od tego w jaki sposób ją wykorzystamy i w jakie obierzemy słowa naszą wypowiedź.
Jeśli powiesz: "Ale jesteś gapa i mięczak, brat nie płacze a Ty się mażesz" na pewno zranisz jego uczucia. A gdy tą myśl zamienisz na "Zobacz jaki dzielny jest Twój brat, pokażesz nam jaki dzielny Ty jesteś, dasz radę?" zupełnie inaczej to brzmi i na pewno nie odbierze pewności maluchowi.

9. Daję karę.

Po co się denerwować i krzyczeć? To tak i tak nic nie pomoże, a jedynie spotęguje złość Twojego dziecka. Jeśli Twoje dziecko się złości i upiera przy swoim zastosuj karę. Więcej na temat karania znajdziesz tutaj. KLIK

10. Bo powiem tacie.

Na pewno jest wśród rodziny ktoś kogo dzieci się boją, albo do kogo czują respekt. Nie powinno się dzieci zastraszać, ale bywają takie sytuacje w których nie masz wyjścia i musisz sięgnąć po broń ostateczną. BROŃ OSTATECZNĄ! Dlatego postaraj się nie korzystać z tej metody zbyt często, by nie wywołać w dziecku lęków i zbyt dużego dystansu do ludzi.


Wiem, że nie jest rzeczą łatwą trzymać nerwy na wodzy, gdy dziecko nie słucha, ale z pewnością one w niczym Wam nie pomogą. Spróbuj tych metod, mam nadzieję, że któraś zadziała. Pamiętaj o zmienianiu techniki i zachęcaniu dziecka do współpracy, bo jeśli metoda będzie się często powtarzała, może z czasem okazać się nudna i mało skuteczna.

A co Ty robisz, gdy dziecko nie słucha Ciebie ani nikogo innego? Potrafisz się opanować? Może Ty masz jakieś swoje sprawdzone sposoby? Podzielisz się nimi z nami?

14 komentarzy:

  1. Jeszcze nie mam dzieci, więc problem mnie nie dotyczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No może i nie, ale mam nadzieję, że trafią tutaj mamy, dla których któraś ze wskazówek będzie cenna i pomocna.

      Usuń
  2. U nas jak na razie pozostaje konsekwencja i odciąganie dziecka w inne miejsce, odwracanie uwagi. Fajne wskazówki i wezmę je pod uwagę, gdy Filip odrośnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejmy nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby ;-) Buziaki dla Filipa

      Usuń
  3. dobrze sobie zapamiętać na przyszłość:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieję, że moje propozycje okażą się w razie czego pomocne.

      Usuń
  4. Fajne porady! Może kiedyś mi się przydadzą ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję. Nam pomagają, to może kiedyś w przyszłości i Tobie pomogą ;-)

      Usuń
  5. Bardzo polecam tez książkę "Jak mówić żeby dzieci nas słuchały, jak słuchać, żeby do nas mówiły", świetna dla rodziców i nauczycieli, sama kiedyś z kilku rad skorzystałam. Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brzmi ciekawie! Idealna lektura dla tych którzy mają ogromny kłopot z wychowaniem dziecka, jak i dla tych którzy dopiero zaczynają swoją karierę ;-) Nigdy nie zaszkodzi przeczytać co nieco na te tematy. Dziękuję za cenną wskazówkę.

      Usuń
  6. Zapamiętam na przyszłość, bo wszystko przede mną:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mój Synek przechodzi bunt dwulatka jest bardzo uparty . Czasami brak mi sił ale trzeba być konsekwentnym i nie okazywać złości ,a na histeryczne piski i tupanie nie zwracać uwagi bo jeszcze bardziej się nasilają. Narazie tyle się nauczyłam ,każdy dzień przynosi nowe wyzwania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dwulatki mają swój temperamencik ;-) ale to prawda, konsekwencja i brak zainteresowania histerycznym zachowaniem mogą zdziałać cuda.

      Usuń