sobota, 7 listopada 2015

Rogale św. Marcina - mój domowy przepis.

Zbliża się 11 listopada, a zatem Narodowe Święto Niepodległości - ważny czas dla nas polaków. Ale to również czas, kiedy rogale św. Marcina zajadamy do kawy. Czym są rogale św. Marcina i jaki jest ich skład oraz ich historia możecie przeczytać tutaj ---> klik
Ja natomiast podam wam mój domowy przepis na rogale.



Uwielbiam to ciasto, jest miękkie, ale kruche. Długo utrzymuje swoją świeżość. Po prostu sam musisz tego spróbować.

Przepis na moje domowe rogale św. Marcina :

Ciasto:

Składniki:
- 1 kg mąki
- 3 jajka
- 1,5 kostki tłuszczu (uwaga, ja dodałam podobno zakazaną na blogosferze margarynę)
- 3 łyżki cukru
- szczypta soli
- 10 dkg drożdży
- 1 szklanka słodkiej śmietany 12%


Wykonanie:
1. Drożdże rozetrzeć z cukrem.



2. Mąkę, sól i tłuszcz rozkruszyć.


3. Do mąki dodać drożdże, śmietanę oraz jajka i ugnieść.






4. Gotowe ciasto włożyć do lodówki na 30 min.


Nadzienie.
Prawdziwe rogale św. Marcina zrobione są z białym makiem. Zamiast tego, użyć można mak gotowy z bakaliami w puszce. My natomiast nie lubimy tych z makiem, dlatego robimy je z naszymi ulubionym kremami. A są to, twarda marmolada różana i masa krówkowa.


Jak zrobić rogale?

Ciasto podzieliłam na 4 części.


Jedną z nich rozwałkowaliśmy na cienki placek.





Podzieliłam go na średniej wielkości trójkąty.



Prawie na środku trójkąta położyłam wybrane nadzienie.



Zawinęłam ciastem nadzienie i zagniotłam szczelnie końcówki ciasta, by podczas pieczenia nadzienie się nie wylewało.



I następnie mogłam zawija już do samego końca nasz trójkąt.


Końcówki zagięłam na kształt rogala i położyłam na dużej blaszce od piekarnika.




Blaszka zapełniona? No to możemy piec.
Pamiętajcie, by nie układać rogali zbyt blisko siebie, bo ciasto rośnie i może się posklejać.
Wkładamy rogale do wcześniej rozgrzanego piekarnika do 180 st C na dolnej i górnej grzałce na 15 minut - nie więcej.


Nie są one mocno zarumienione, a delikatnie przepieczone, ale dzięki temu nie są suche i twarde.


Po przestygnięciu śmiało można nakładać lukier i konsumować.




Smacznego.


Mam nadzieję, że nasz przepis będzie Tobie smakował. Koniecznie daj znać jeśli zdecydujesz się go wypróbować.

A co lubię w rogalach najbardziej? Właśnie te różne smaki, których szukamy podczas ich zjadania. Chcę trafić na marmoladę, a jednak trafił się ten z masą krówkową. Im więcej smaków tym lepiej, albo i gorzej, bo wtedy więcej ich próbuję, a kalorie wchodzą w boczki.

A Ty świętujesz dzień św. Marcina? Ja mam męża Marcina, więc nie mam wyboru ;-) Jakie nadzienie rogali jest Twoim ulubionym?

32 komentarze:

  1. Margaryna zakazana w blogosferze? W dupach się za przeproszeniem ludziom przewraca. Przepis zapisuję i rogaliki z Młodą zrobimy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będą smakowały. A z tą margaryną to podobno było bardzo głośno w internecie ;-)

      Usuń
  2. Oj my z Mama w tamtym roku zrobilysmy. Z orzechami. Takie prawdziwe mnm... i tak chodza za mna teraz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. o nawet nie takie trudne :o a wyglada tak apetycznie..pysznie i smacznie !!!
    Zapraszam do KONKURSU na moim blogu -super nagrody !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nie jest trudne, a naprawdę są smaczne. Zerknę, zerknę, pozdrawiam

      Usuń
  4. Z takimi pomocnikami to sama przyjemność robić te rogale :-)
    Margaryna to niezdrowe tłuszcze trans, no ale co zrobić gdy masło jest przynajmniej 3 razy droższe od margaryny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj mieli frajdę, a to najważniejsze. A nawet już bałaganu aż takiego nie było. Rosną mi pomocnicy.

      Usuń
  5. u mnie ostatnio królują te rogale trzyskładnikowe, bo szybkie i dużo wychodzi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze że smaczne, a jak jeszcze proste w zrobieniu to w ogóle bajka.

      Usuń
  6. Ale masz super pomocników. Nigdy nie piekłam rogali, w sumie nie wiem dlaczego. A wyglądają tak apetycznie, że chyba spróbuję swoich sił i się skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie spróbuj. Gwarantuję, że nie pożałujesz.

      Usuń
  7. Uwielbiam ! Sama raczej nie zrobię, ale na szczęście zwłaszcza w tym listopadowym okresie są szeroko dostępne w marketach i cukierniach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, wszędzie można kupić rogale, jest ich mnóstwo.

      Usuń
  8. Uwielbiam takie wypieki, a Twoje wyglądają niesamowicie smakowicie. :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sporo rąk do pracy :) Rogale wyglądają bardzo apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam, ale wszystkie przepisy dotychczas znalezione wydawały mi się mega trudne. Te chętnie wypróbujemy, zdają się bardzo przystępne, a dzieciaki takie rzeczy uwielbiają. Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie mi miło jeśli wypróbujecie naszego przepisu ;-)

      Usuń
  11. O, u mnie w domu też wczoraj pieczono te rogale :D Pyszne są!

    OdpowiedzUsuń
  12. Wyglądają apetycznie. Oryginalnych rogali nie jadłam, ale podobno Biedronka sprowadziła do siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak jakoś nie przepadam za tymi oryginalnymi, te nasze zdecydowanie bardziej lubię.

      Usuń
  13. Dzięki za nominację do LBA. :) Oczywiście chętnie wzięłam udział, pzdr. :) Sorry, że tak późno przygotowałam post na ten temat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A gdzie tam późno ;-) dziękuję za odpowiedzi, już zmykam do Ciebie.

      Usuń
  14. Nigdy nie piekłam rogali - może się skuszę, zwłaszcza że przepis nie jest trudny;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że wypróbuj! Będzie mi bardzo miło, a Ty na pewno nie pożałujesz ;-)

      Usuń
  15. Lubię eksperymenty kulinarne. Rogaliki umiem ukształtować, ale jeszcze nigdy nie robiłem ich na bazie ciasta drożdżowego ;) Spróbuje z chęcią. U nas w Małopolsce nie wiele wiadomo, o święcie św. Marcina. Wiem za to, że w Holandii maszerują dzieciaki podobnie do naszych kolędników.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję że rogaliki z mojego ciasta będą smakowały 😊

      Usuń
  16. Tak smakowały. Dziękuję za przepis :)

    OdpowiedzUsuń