Wtedy włącza mi się akcja spontan i znowu jestem jak dziecko! Robię w tym momencie to, na co przyjdzie mi ochota, nie patrząc na nic i na nikogo. I szczerze współczuję tym, którzy tego nigdy nie robią!
Lubię skakać i śmiać się w niebo głosy, tak głośno by każdy widział moje szczęście.
Lubię biegać z moimi dzieciakami jak szalona.
Lubie pozjeżdżać na zjeżdżalni, czy bujać się na huśtawce i bawić się na placu zabaw, albo w piaskownicy.
Zamki dmuchańce również nie sprawiają mi żadnego problemu, kto powiedział, że mi nie wolno? Wchodzę a inni niech sobie myślą co chcą.
Wdrapać się na drzewo? Czemu nie?
Powygłupiać się ze znajomymi! Jeśli są chętni, to i ja skorzystam. Bo właśnie takich znajomości mi brakuje. Potrzebuję ludzi spontanicznych i zwariowanych. Takich, którzy wniosą w moje życie odrobinę szaleństwa. ODROBINĘ - bez przesady ;-)
I mam takie dni, kiedy naprawdę wychodzę ze swojej skóry, staję obok i cieszę się z najmniejszej rzeczy jak dziecko.
Korzystam z życia i z tego, że mam dzieci. Tłumaczę sobie, że ja jako matka mogę robić to co one, by czuły ze mną więź. Więc idziemy razem do piaskownicy, lub na zjeżdżalnię i korzystamy. Oni mają ubaw bo mama spędza z nimi czas, a ja się cieszę, że mogę robić to, co nie było mi dane w dzieciństwie.
I pozdrawiam wszystkich tych, którzy potrafią złapać dystans i pomimo codziennej pracy, życia w biegu potrafią się na chwilę zatrzymać i cieszyć chwilą.
Pozdrawiam tych, dla których akcja spontan nie jest czymś wstydliwym i żałosnym!
I cieszmy się życiem bez względu na wiek. Nie ważne czy mamy 20, 30, 40 lub więcej lat, dopóki zdrowie nam pozwala dajmy się ponieść fantazji i korzystajmy z tego co los nam przyniesie. Jesteś strażakiem, nauczycielem, rodzicem a może prowadzisz własną działalność? - i co z tego, Tobie też się należy coś od życia!
Ja uwielbiam ten stan, a jak to u Was wygląda?
dziecinada!
OdpowiedzUsuńczasem trzeba odreagować i wrócić do dziecięcych korzeni ;-)
Usuń